W najbliższym czasie łowcy wybierają się na wakacje. Czeka nas długa podróż pociągiem i z tej okazji post o najsłynniejszym dworcu kolejowym w historii sztuki – Gare Saint-Lazare.
W XIX wieku kolej żelazna umożliwiała wymianę handlową i rozwój przemysłu – była symbolem postępu. W 2 połowie wieku Napoleon III i baron Haussmann rozpoczęli przebudowę Paryża, który miał stać się prawdziwie europejską stolicą na miarę nowych czasów. Obok szerokich ulic i przestronnych placów skupiono się także na dworcach. Saint-Lazare – pierwsza stacja kolejowa w Paryżu – powstał w 1835 r. Rozrastał się w bardzo szybkim tempie i już w 1867 był najbardziej uczęszczanym dworcem w Paryżu (25 mln pasażerów w ciągu roku). Okolica dworca znana była jako dzielnica Europa – ulice nosiły nazwy europejskich stolic. W 1860 r. wzniesiono łączący przedzielone torami ulice Pont de l’Europe, który ze względu na nowatorskie techniki wykonania i niezwykły widok na tory stał się ulubiona promenadą paryżan.
Spowity parą i hałaśliwy dworzec o nowoczesnej konstrukcji z metalu i szkła natychmiast zwrócił uwagę impresjonistów (tym bardziej, że kilkoro z nich mieszkało w pobliżu – Édouard Manet, Gustave Caillebotte i Claude Monet – wynajmował tam studio).
Na przełomie 1876 i 1877 roku Monet poświęcił mu cykl 12 prac. Na teren dworca nie można było wejść tak po prostu ze sztaluga pod pachą, wymagano specjalnych pozwoleń. Monet stwierdził jednak, że jego własna osoba jest ważniejsza od biurokracji i udał się do dyrektora dworca z dodatkowym żądaniem wypuszczenia większej ilości pary w celu pogłębienia efektu. Stanowisko dyrektora było łatwe do przewidzenia jednak zmienił zdanie przez dumę zawodową i sprytny wybieg artysty, który oświadczył, że rozmawiał już na ten temat z konkurencyjnym dworcem i jego dyrekcja była tym pomysłem bardzo zaiteresowana.
k.
bardzo zgrabny (wakacyjny) post 🙂
udanych wakacji życzę!
Dziękujemy:) Program napięty – wszak wakacje historyków sztuki to bieganina bo muzeach i zabytkach, ale ile inspiracji na nowe posty;)
oj tak wiem coś o tym – mam za dużo inspiracji i za mało czasu na uzupełnianie nimi bloga 😉
powodzenia 🙂